![]() |
Kadr z filmu "Grumant. Wyspa komunizmu" |

Ale nie byłam pewna. Wpisuję w google: storczyki na stokach. Brawo.
Drugie podejście: wyciągi storczyki. Pycha.
![]() |
kolejny kadr z filmu |
Pomijam czy można użyć tego określenia, ale jak po czymś takim można normalnie wrócić do pisania o mordędze, ciężkich warunkach, piekielnym ustroju, izolacji i ciemnych, mroźnych, ale przerażająco pięknych widokach?
![]() |
Zdjęcie zeszłoroczne. Jesień w tym roku o wiele piękniejsza. |
Dziś spaliłam kaszę, tak moja kulinarna szkoła jest bogatsza o jedno doświadczenie. Nie zatrudniliby mnie w tym wozie.
A to jak już opowiadam takie małe bzdury, to jeszcze to. W sklepie w tej samej ręce, którą podawałam sok sprzedawcy, trzymałam portfel.
Złapał portfel, nie patrzyłam na niego i nie widziałam jego wyrazu twarzy. I żałuję. To było cudownie głupkowate, ale pomysłowe. Ja nie za wiele wymagam. Uśmiałam się po wyjściu, ciagnąc historię dalej. Zabiera mi portfel i każe za niego zapłacić. Bierze mi portfel i sprawdza czy mnie stać na sok. "Nie masz tyle pięniedzy" - siostrzane zdanie podczas zabawy w sprzedawanie sobie ksiażek, huczy mi w głowie.
Inna wersja "On po prostu chciał pomóc jak takim starszym paniom i samemu wyciagnąć odpowiednią sumę." Dzięki Mamo. Zawsze mogę na Ciebie liczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz